To już 6 opowiadanie, miłego czytania :)))))
Dzień zaczął się jak
każdy inny. Przyroda budziła się do życia. Białe, delikatne chmury płynęły
spokojnie po niebie. Zza nich wyglądało jasne słońce. Wszyscy byli już na
nogach. Krzątali się po domu, lecz nie dopisywał im humor. Katara nie zmrużyła oka
przez całą noc. Nie mogła spać, jej ukochany od ponad tygodnia był w śpiączce.
Dziewczyna codziennie wierzyła, że jednak się obudzi.
-Kataro, dobrze się czujesz? Może przespałabyś się trochę?-
spytał troskliwie Sokka, widząc, że jego siostra jest zdołowana.
-Nie. Nie mogę spać. Aang od ponad tygodnia leży w
bezruchu.- dziewczyna podniosła chłopaka, wzięła z bukłaka wodę i dotknęła ranę mnicha. Płynnymi ruchami
dłoni, próbowała uleczyć zranione miejsce. Zabandażowała chłopakowi plecy i
położyła go z powrotem do łóżka. Usiadła obok niego. Ręce miała oparte o
kolana.
-Aang proszę, nie zostawiaj mnie.- mówiła sama do siebie, a
po policzkach spływały jej słone łzy. Nagle mnich zaczął się wybudzać. Otworzył
oczy.
-Ykh… co się stało?- chłopak wstał i złapał się za
zabandażowane miejsce.
-Aang, ty żyjesz!- dziewczyna była pełna radości. Usiadła
obok chłopaka i przytuliła się do niego. Była taka szczęśliwa. Przybiegli
wszyscy domownicy.
-Kochanie, co się ze mną działo? Ykh.. i czemu jestem cały
obolały?- Aang nie wiedział co się stało.
-Byłeś nieprzytomny od ponad tygodnia. Yuen to zrobiła.
Zaatakowała cię, gdy byliśmy u niej w domu. Mogliśmy jej nie lekceważyć.
-Gdzie ona teraz jest?- Aang nie mógł uwierzyć, że został
zaatakowany przez Yuen. Pamiętał co się stało, lecz po tym wydarzeniu był nieprzytomny.
-Po tym, jak cie zaatakowała przybyli strażnicy Ognia i
zabrali ją do więzienia na wyspie Wrzących Skał.- rzekł uradowany Sokka.
Wszyscy się cieszyli, że Aangowi nic nie jest. Katara objęła chłopaka jedną
ręka w pasie i zaprowadziła go do jadalni.
-Czekajcie… coś tu nie pasuje. Nie jesteśmy we Wschodniej
Świątyni Powietrza, prawda?- mnich był bardzo zdziwiony. Nie byli bowiem w
domu.
-Musieliśmy się ukryć po tym jak cie Yuen zaatakowała.
Okazało się, że nasłała na nas wojowników, którzy nie popierają harmonii i
ciebie. Jesteśmy teraz w pensjonacie. Dzisiaj wylatujemy na wyspę Kyoshi. Zjedz
coś, musisz mieć siłę.- Katara podała chłopakowi kiełbaski Komodo. Gdy wszyscy
byli już najedzeni, poszli się pakować. Aang poszedł, trochę kulejąc do
świątyni, która znajdowała się obok pensjonatu.
-Musisz się ubrać, kochanie.- dziewczyna przyniosła mnichowi
pomarańczową szatę. Chłopak ubrał się, złapał Katarę za rękę i udali się razem
do pokoju, aby się spakować.
-Drużyna Awatara jak za dawnych czasów!- krzyczał Sokka,
wkładając rzeczy na Appę. Wzięli zapasy na drogę i wszyscy wsiedli na
latającego bizona. Suki postanowiła pokierować zwierzęciem. Aang i Katara
usiedli z tyłu. Sokka z Toph obserwowali widoki. Górzyste tereny, które
rozciągały się nad całym miastem wyglądały przepięknie.
-O czym myślisz?- spytała dziewczyna Aanga, widząc, że mnich
jest rozkojarzony i myśli o czymś innym. Wpatrywała się w niego i zauważyła, że
nie był już chłopakiem, jakiego znalazła w bryle lodu. Miał w końcu 15 lat, a
powoli zbliżały się jego szesnaste urodziny. Nabrał męskich kształtów. Był odważny,
silny. Katara nie otrzymała odpowiedzi. Nie oczekiwała jej. Widziała, że
chłopak jest bardzo głęboko zamyślony. Zaczęła wspominać dawne czasy. Jak
walczyli razem z ludźmi, którzy go nienawidzili, jak byli wrogami z Zuko, a
teraz przyjaciółmi. Przez te 3 lata wszystko się zmieniło. Sokka oświadczył się
Suki, Toph była bardziej mądrzejsza niż kiedyś. Jej przyjaciele bardzo się
zmienili. Ona tak samo. Zaczęła myśleć o swojej przyszłości z Aangiem.
Chciałaby być z nim na zawsze, założyć rodzinę. Postanowiła, że porozmawia ze
swoim ukochanym po jego szesnastych urodzinach.
Po kilku godzinach
lotu dotarli na miejsce. Zsiedli z Appy i zaczęli rozkładać obóz.
-Przejdźmy się do miasta. Tam kupimy składniki na kolacje.-
przyjaciele ruszyli do miasta. Aang i Katara szli za rękę, lecz po chwili
chłopak uklęknął i złapał się za zabandażowane miejsce.
-Aang, co się stało?
-Ykh… boli mnie strasznie.- mnich nie mógł wstać. Dziewczyna
postanowiła go zabrać do namiotu. Sokka, Suki i Toph poszli sami. Gdy przybyli
do miasta, nie mogli uwierzyć w to co właśnie zobaczyli. Posąg Kyoshi był
spalony, tak jak całe miasteczko. Nigdzie nie było widać ludzi. Wioska została opuszczona.
-O nie… kto mógł to zrobić?!- przyjaciele byli zszokowani.
Po policzkach Suki spływały słone łzy.
-Ten kto to zrobił jest potworem! Miałam się tu spotkać z
wojowniczkami Kyoshi. Teraz to i tak nie ma znaczenia… nasze miasteczko zostało
zniszczone.- rzekła zasmucona Suki.
Aang i Katara o niczym nie wiedzieli. Byli w
namiocie. Dziewczyna próbowała ulżyć chłopakowi w bólu. Po zabandażowaniu rany,
mnich przytulił do siebie dziewczynę i pocałował ją w policzek. Do namiotu
wbiegł Sokka.
-Miasteczko… zostało spalone.- rzekł zasmucony chłopak. Para
nie mogła uwierzyć w to co usłyszała. Minął już prawie rok od pokonania Władcy
Ognia Ozaia.. jak to mogło się stać…
Ogólnie nie lubię tego typu opowiadań. To też mi się nie podoba. Przepraszam, ale to opowiadanie mi się nie podoba. Odczucia Aanga, Czy Katary są zbyt głębokie jak na ten wiek. Ogólnie jest to napisane trochę niezrozumiale. Przepraszam, ale mi się nie podoba. Na pewno też się znajdą osoby, którym spodoba się twoje opowiadanie, ale twoje mi się nie podoba.
OdpowiedzUsuńblessed-with-girl.blogspot.com
ok, wszystko rozumiem ;) ale czemu wchodzisz na ten blog, jeżeli nie lubisz opowiadań? ich odczucia są głębokie jak na ten wiek? gdybyś pooglądała serial, to byś zrozumiała :))
UsuńSama próbuję się zabrać za napisanie jakiegoś opowiadania ale nie wiem jeszcze dokładnie o czym chcę napisać bo mam w głowie burzę myśli i nie wiem, którą wybrać. Świetne opowiadanie, pisz tak dalej. Ja zabieram się za czytanie reszty rozdziałów może dzięki temu wymyślę o czym chcę napisać :D Obserwuję
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo:) życze powodzenia ;> gdy napiszesz opowiadanie, podaj linka, chętnie poczytam :)))
UsuńCiekawe ♥
OdpowiedzUsuńvickys-life1.blogspot.com
Bardzo ciekawie piszesz. Nie czytałam takiego świetnego opowiadania
OdpowiedzUsuńkolorowy-kwiatuszek.blogspot.com
dziekuje bardzo :) staram sie pisac jak najlepiej ;>
UsuńJaak zwykle GREJT. podobają mi się opisane ich odczucia, myśli, relacje.
OdpowiedzUsuńMimo młodego wieku są na tyle dojrzali, aby przemyśleć pewne rzeczy. Oby tak dalej. :>
dziekuje bardzo, że rozumiesz moje opowiadania :) twoje też są genialne ;>
Usuńbardzo dobrze napisane i fajnie przez to się czyta pozdrawiam lola
OdpowiedzUsuńcelebr.blog.pl
dziekuje bardzo:)
UsuńGratulację!
OdpowiedzUsuńDostajesz nominację do Liebster Adwards!
Zapraszam po szczegóły:
http://rebel-love-song-by-ana.blogspot.com/2014/01/liebster-adwards-8.html
Pozdrawiam,
Ana.
dziekuje bardzo :) jestem bardzo wdzięczna, że mnie doceniacie, ale sie w to nie bawie :))) ale dziekuje wam bardzo!
UsuńMasz bardzo dobry zasób słów, i bardzo ładnie sklejasz do siebie całość. Co czyni opowiadanie ciekawym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://itsmateusz.blogspot.com/
dziekuję bardzo :) staram się dobrze pisać :)))
UsuńPamiętam, że jak byłam młodsza to brat wręcz zmusił mnie do oglądania Avatara xd Ale nie żałowałam, bo serial mi się spodobał ;p I wiesz co? Sposób, w jaki piszesz jest bardzo taki... hm... prawdziwy. Chodzi mi o to, że klimat jaki tworzysz w opowiadaniu jest bardzo podobny do tego klimatu z serialu. Także podziwiam, że tak łatwo umiesz wczuć się w to, co piszesz ;)
OdpowiedzUsuńPisz dalej, bo fajnie Ci to wychodzi ! ^^
Zapraszam również do mnie:
http://takodsiebie.blogspot.com/
dziekuje bardzo:) staram się dostosowac klimat, jaki panował w serialu :)
UsuńWitaj pragnę Cię poinformować iż nominowałam Twój blog do Libster Blog Aword :)
OdpowiedzUsuńWięcej info u mnie -> http://mylivemyfun1d.blogspot.com
Bardzo mi się podoba masz wielki talent którego nie możesz marnować. *.* napewno będę tu stale bywać bo to jest super blog no i ma do tego wygląd
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Paula :*
www.miloscpotrafizranic.blogspot.com
dziekuje ci bardzo :)
UsuńOjej. Super piszesz, a blog z opowiadaniem jest czymś gdzie możesz rozwijać swój talent. Na pewno jeszcze nie raz tu zajrze :) A może ty zajrzysz do mnie? http://optimist-princess.blogspot.com/ +obserwujeee
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo :> chętnie wpadnę :)))
Usuńświetne opowiadanie ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, również piszę opowiadanie. :)
http://koloroweserca15.blogspot.com/
wpadne i poczytam :)
UsuńJak dla mnie opowiadanie jest bardzo ciekawe i fajnie napisane. Mnie się podoba:)
OdpowiedzUsuńhttp://mzmzycie.blogspot.com
dziekuje :)
Usuńswietnie piszesz ! :D chyba zaczne czytać od początu :3
OdpowiedzUsuńKarmeLove ♥
http://karmeleq.blogspot.com/
Świetne :D Bardzo mi się podoba naprawdę dziewczyno masz talent ^^ Wciągłam się PISZ PISZ ile wleźie x33 Bo super ci to wychodzi Pozdrawiam :) http://avatarstory1.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHmm Sokka i TOPH podziwiali widoki?? Z tego co pamiętam Toph jest niewidoma więc nic z tego ;), poza tym bez zastrzeżeń.
OdpowiedzUsuń