niedziela, 26 stycznia 2014

Przebudzenie

Hej :) Przepraszam, że dopiero dzisiaj dodaję opowiadanie, ale w końcu dokończyłam ;>
To już 6 opowiadanie, miłego czytania :)))))



  Dzień zaczął się jak każdy inny. Przyroda budziła się do życia. Białe, delikatne chmury płynęły spokojnie po niebie. Zza nich wyglądało jasne słońce. Wszyscy byli już na nogach. Krzątali się po domu, lecz nie dopisywał im humor. Katara nie zmrużyła oka przez całą noc. Nie mogła spać, jej ukochany od ponad tygodnia był w śpiączce. Dziewczyna codziennie wierzyła, że jednak się obudzi.
-Kataro, dobrze się czujesz? Może przespałabyś się trochę?- spytał troskliwie Sokka, widząc, że jego siostra jest zdołowana.
-Nie. Nie mogę spać. Aang od ponad tygodnia leży w bezruchu.- dziewczyna podniosła chłopaka, wzięła z bukłaka wodę i dotknęła ranę mnicha. Płynnymi ruchami dłoni, próbowała uleczyć zranione miejsce. Zabandażowała chłopakowi plecy i położyła go z powrotem do łóżka. Usiadła obok niego. Ręce miała oparte o kolana.
-Aang proszę, nie zostawiaj mnie.- mówiła sama do siebie, a po policzkach spływały jej słone łzy. Nagle mnich zaczął się wybudzać. Otworzył oczy.
-Ykh… co się stało?- chłopak wstał i złapał się za zabandażowane miejsce.
-Aang, ty żyjesz!- dziewczyna była pełna radości. Usiadła obok chłopaka i przytuliła się do niego. Była taka szczęśliwa. Przybiegli wszyscy domownicy.
-Kochanie, co się ze mną działo? Ykh.. i czemu jestem cały obolały?- Aang nie wiedział co się stało.
-Byłeś nieprzytomny od ponad tygodnia. Yuen to zrobiła. Zaatakowała cię, gdy byliśmy u niej w domu. Mogliśmy jej nie lekceważyć.
-Gdzie ona teraz jest?- Aang nie mógł uwierzyć, że został zaatakowany przez Yuen. Pamiętał co się stało, lecz po tym wydarzeniu był nieprzytomny.
-Po tym, jak cie zaatakowała przybyli strażnicy Ognia i zabrali ją do więzienia na wyspie Wrzących Skał.- rzekł uradowany Sokka. Wszyscy się cieszyli, że Aangowi nic nie jest. Katara objęła chłopaka jedną ręka w pasie i zaprowadziła go do jadalni.
-Czekajcie… coś tu nie pasuje. Nie jesteśmy we Wschodniej Świątyni Powietrza, prawda?- mnich był bardzo zdziwiony. Nie byli bowiem w domu.
-Musieliśmy się ukryć po tym jak cie Yuen zaatakowała. Okazało się, że nasłała na nas wojowników, którzy nie popierają harmonii i ciebie. Jesteśmy teraz w pensjonacie. Dzisiaj wylatujemy na wyspę Kyoshi. Zjedz coś, musisz mieć siłę.- Katara podała chłopakowi kiełbaski Komodo. Gdy wszyscy byli już najedzeni, poszli się pakować. Aang poszedł, trochę kulejąc do świątyni, która znajdowała się obok pensjonatu.
-Musisz się ubrać, kochanie.- dziewczyna przyniosła mnichowi pomarańczową szatę. Chłopak ubrał się, złapał Katarę za rękę i udali się razem do pokoju, aby się spakować.
-Drużyna Awatara jak za dawnych czasów!- krzyczał Sokka, wkładając rzeczy na Appę. Wzięli zapasy na drogę i wszyscy wsiedli na latającego bizona. Suki postanowiła pokierować zwierzęciem. Aang i Katara usiedli z tyłu. Sokka z Toph obserwowali widoki. Górzyste tereny, które rozciągały się nad całym miastem wyglądały przepięknie.
-O czym myślisz?- spytała dziewczyna Aanga, widząc, że mnich jest rozkojarzony i myśli o czymś innym. Wpatrywała się w niego i zauważyła, że nie był już chłopakiem, jakiego znalazła w bryle lodu. Miał w końcu 15 lat, a powoli zbliżały się jego szesnaste urodziny. Nabrał męskich kształtów. Był odważny, silny. Katara nie otrzymała odpowiedzi. Nie oczekiwała jej. Widziała, że chłopak jest bardzo głęboko zamyślony. Zaczęła wspominać dawne czasy. Jak walczyli razem z ludźmi, którzy go nienawidzili, jak byli wrogami z Zuko, a teraz przyjaciółmi. Przez te 3 lata wszystko się zmieniło. Sokka oświadczył się Suki, Toph była bardziej mądrzejsza niż kiedyś. Jej przyjaciele bardzo się zmienili. Ona tak samo. Zaczęła myśleć o swojej przyszłości z Aangiem. Chciałaby być z nim na zawsze, założyć rodzinę. Postanowiła, że porozmawia ze swoim ukochanym po jego szesnastych urodzinach.
  Po kilku godzinach lotu dotarli na miejsce. Zsiedli z Appy i zaczęli rozkładać obóz.
-Przejdźmy się do miasta. Tam kupimy składniki na kolacje.- przyjaciele ruszyli do miasta. Aang i Katara szli za rękę, lecz po chwili chłopak uklęknął i złapał się za zabandażowane miejsce.
-Aang, co się stało?
-Ykh… boli mnie strasznie.- mnich nie mógł wstać. Dziewczyna postanowiła go zabrać do namiotu. Sokka, Suki i Toph poszli sami. Gdy przybyli do miasta, nie mogli uwierzyć w to co właśnie zobaczyli. Posąg Kyoshi był spalony, tak jak całe miasteczko. Nigdzie nie było widać ludzi. Wioska została opuszczona.
-O nie… kto mógł to zrobić?!- przyjaciele byli zszokowani. Po policzkach Suki spływały słone łzy.
-Ten kto to zrobił jest potworem! Miałam się tu spotkać z wojowniczkami Kyoshi. Teraz to i tak nie ma znaczenia… nasze miasteczko zostało zniszczone.- rzekła zasmucona Suki.
   Aang i Katara o niczym nie wiedzieli. Byli w namiocie. Dziewczyna próbowała ulżyć chłopakowi w bólu. Po zabandażowaniu rany, mnich przytulił do siebie dziewczynę i pocałował ją w policzek. Do namiotu wbiegł Sokka.
-Miasteczko… zostało spalone.- rzekł zasmucony chłopak. Para nie mogła uwierzyć w to co usłyszała. Minął już prawie rok od pokonania Władcy Ognia Ozaia.. jak to mogło się stać…

29 komentarzy:

  1. Ogólnie nie lubię tego typu opowiadań. To też mi się nie podoba. Przepraszam, ale to opowiadanie mi się nie podoba. Odczucia Aanga, Czy Katary są zbyt głębokie jak na ten wiek. Ogólnie jest to napisane trochę niezrozumiale. Przepraszam, ale mi się nie podoba. Na pewno też się znajdą osoby, którym spodoba się twoje opowiadanie, ale twoje mi się nie podoba.

    blessed-with-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok, wszystko rozumiem ;) ale czemu wchodzisz na ten blog, jeżeli nie lubisz opowiadań? ich odczucia są głębokie jak na ten wiek? gdybyś pooglądała serial, to byś zrozumiała :))

      Usuń
  2. Sama próbuję się zabrać za napisanie jakiegoś opowiadania ale nie wiem jeszcze dokładnie o czym chcę napisać bo mam w głowie burzę myśli i nie wiem, którą wybrać. Świetne opowiadanie, pisz tak dalej. Ja zabieram się za czytanie reszty rozdziałów może dzięki temu wymyślę o czym chcę napisać :D Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje bardzo:) życze powodzenia ;> gdy napiszesz opowiadanie, podaj linka, chętnie poczytam :)))

      Usuń
  3. Ciekawe ♥

    vickys-life1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie piszesz. Nie czytałam takiego świetnego opowiadania
    kolorowy-kwiatuszek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje bardzo :) staram sie pisac jak najlepiej ;>

      Usuń
  5. Jaak zwykle GREJT. podobają mi się opisane ich odczucia, myśli, relacje.
    Mimo młodego wieku są na tyle dojrzali, aby przemyśleć pewne rzeczy. Oby tak dalej. :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje bardzo, że rozumiesz moje opowiadania :) twoje też są genialne ;>

      Usuń
  6. bardzo dobrze napisane i fajnie przez to się czyta pozdrawiam lola
    celebr.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratulację!
    Dostajesz nominację do Liebster Adwards!
    Zapraszam po szczegóły:
    http://rebel-love-song-by-ana.blogspot.com/2014/01/liebster-adwards-8.html
    Pozdrawiam,
    Ana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje bardzo :) jestem bardzo wdzięczna, że mnie doceniacie, ale sie w to nie bawie :))) ale dziekuje wam bardzo!

      Usuń
  8. Masz bardzo dobry zasób słów, i bardzo ładnie sklejasz do siebie całość. Co czyni opowiadanie ciekawym.

    Pozdrawiam http://itsmateusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuję bardzo :) staram się dobrze pisać :)))

      Usuń
  9. Pamiętam, że jak byłam młodsza to brat wręcz zmusił mnie do oglądania Avatara xd Ale nie żałowałam, bo serial mi się spodobał ;p I wiesz co? Sposób, w jaki piszesz jest bardzo taki... hm... prawdziwy. Chodzi mi o to, że klimat jaki tworzysz w opowiadaniu jest bardzo podobny do tego klimatu z serialu. Także podziwiam, że tak łatwo umiesz wczuć się w to, co piszesz ;)

    Pisz dalej, bo fajnie Ci to wychodzi ! ^^

    Zapraszam również do mnie:
    http://takodsiebie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje bardzo:) staram się dostosowac klimat, jaki panował w serialu :)

      Usuń
  10. Witaj pragnę Cię poinformować iż nominowałam Twój blog do Libster Blog Aword :)
    Więcej info u mnie -> http://mylivemyfun1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi się podoba masz wielki talent którego nie możesz marnować. *.* napewno będę tu stale bywać bo to jest super blog no i ma do tego wygląd
    pozdrawiam Paula :*
    www.miloscpotrafizranic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojej. Super piszesz, a blog z opowiadaniem jest czymś gdzie możesz rozwijać swój talent. Na pewno jeszcze nie raz tu zajrze :) A może ty zajrzysz do mnie? http://optimist-princess.blogspot.com/ +obserwujeee

    OdpowiedzUsuń
  13. świetne opowiadanie ! :)

    Zapraszam do mnie, również piszę opowiadanie. :)
    http://koloroweserca15.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak dla mnie opowiadanie jest bardzo ciekawe i fajnie napisane. Mnie się podoba:)
    http://mzmzycie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. swietnie piszesz ! :D chyba zaczne czytać od początu :3
    KarmeLove ♥
    http://karmeleq.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne :D Bardzo mi się podoba naprawdę dziewczyno masz talent ^^ Wciągłam się PISZ PISZ ile wleźie x33 Bo super ci to wychodzi Pozdrawiam :) http://avatarstory1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmm Sokka i TOPH podziwiali widoki?? Z tego co pamiętam Toph jest niewidoma więc nic z tego ;), poza tym bez zastrzeżeń.

    OdpowiedzUsuń