Dzień był słoneczny. Lekki wiatr poruszał liśćmi drzew. W
domu wszyscy zasiedli do śniadania. Nagle ktoś zapukał do drzwi.
-Aang, ktoś do ciebie.- mnich wstał i podszedł do drzwi.
-Witaj Awatarze Aangu. Jesteśmy mędrcami Ognia. Przybyliśmy
tu z wiadomością. Władca Ognia, Zuko chciałby się z wami spotkać w Omashu.
-Dziękuję za powiadomienie nas.- Aang ukłonił się i zamknął
drzwi.
-W końcu jakaś wycieczka, jak za dawnych czasów!- krzyknął
uradowany Sokka.
-Chodźmy się spakować i w drogę.
Gdy wszyscy byli już
gotowi, wsiedli na Appę i szykowali się do drogi.
-Tato, ty nie lecisz z nami?- rzekła Katara.
-Nie, córeczko. Zostanę tutaj i będę pilnować domu. Lećcie.
Miłej podróży.- powiedział Hakoda i poszedł do domu.
-Dobra maleńki, Hop-Hop!- gdy Aang wypowiedział te słowa,
bizon wzniósł się w powietrze.
-Nad czym tak rozmyślasz?- spytała Katara Sokki, widząc, że
brat jest rozkojarzony.
-Nad tym wszystkim.
Gdy Aang pokonał Władcę Ognia, przywrócił pokój na świecie, ale nigdy
nie wiadomo, czy na zawsze.
-Sokka, nie martw się tym. Ciesz się z tego, że teraz lecimy
do Omashu!- powiedział mnich.
Lecieli przez kilka
godzin. Na miejscu czekał już na nich Zuko.
-Witaj Zuko! Tak długo się nie widzieliśmy- rzekł Aang.
Faktycznie, minęło już kilka miesięcy odkąd Władca Ognia zamieszkał w Omashu, a
oni w Ba Sing Se.
-Cześć Aang. Zapraszam do mojego pałacu.- powiedział Zuko i
zaprowadził wszystkich do ich pokoi.
-Rozgośćcie się. Za niedługo kolacja.
Gdy wszyscy się
odświeżyli , poszli na kolacje. Zajęli miejsca.
-Mmm…ale pachnie.- rzekł Sokka.
-Czemu chciałeś się z nami spotkać, Zuko?- spytał Aang.
-W Omashu mieszka bardzo podejrzana dziewczyna. Wygląda na
to, że jest z Narodu Ziemi. Codziennie kręci się pod pałacem. Martwię się
trochę.- mówił Zuko, rozgoryczony.
Wszyscy byli bardzo
zaskoczeni tym, co mówił Władca Ognia. Nie spodziewali się takich wiadomości.
Podejrzana dziewczyna? I to z Narodu Ziemi? To było bardzo dziwne.
-Zostaniemy tu dłużej. Chcę się dowiedzieć, kim ona jest.-
rzekł mnich. Po kolacji wszyscy udali się do swoich pokoi. Aang poszedł do
świątyni i zaczął medytować. Niespodziewanie, jego tatuaże zaczęły się świecić.
Wszedł do Krainy Duchów.
-Co się stało? Czemu jestem w Świecie Duchów?- mówił mnich,
sam do siebie.
-Ja cię wezwałem, Aang.- rzekł Roko.
-Witaj Roko. Co się stało, że mnie tu wezwałeś?
-Zuko opowiedział ci o dziewczynie, która go niepokoi,
prawda?
-Tak, ale nie rozumiem, co się dzieje?
-Jest z Narodu Ziemi. Nazywa się Yuen. Jej zamiary są bardzo
dziwne i niepokojące. Musisz z nią porozmawiać. Ona może być zagrożeniem dla
nas.- rzekł Roko. Aang powrócił do świata żywych.
-Jej, czyżby ta dziewczyna byłaby aż taka zła?- myślał
mnich. Wrócił do domu i położył się do łóżka.
-Kochanie, gdzie byłeś?- rzekła Katara, gdy zobaczyła
swojego męża.
-W świątyni. Ta dziewczyna jest naprawdę niepokojąca. Roko
mnie wezwał do świata Duchów. Obawiam się, że może ona być zagrożeniem dla nas…
-Na razie się tym nie martw. Chodź spać. Musimy odpocząć.-
rzekła dziewczyna i przytuliła się do Aanga. Wiedział, że jutro musi z nią
porozmawiać…
Ciekawe opowiadanie i pozostawia dużo niepewności... Czekam na dalszą część, chcę wiedzieć kim okaże się tajemnicza dziewczyna :)) Pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo:) postaram się już jutro wam to ujawnić :>
UsuńOoo znałam kiedy Avatar : Legenda Anga *^* Najbardziej lubiłam tą z białymi włosami nie wiem juz jak ona sie tam nazywała XDD
OdpowiedzUsuńFajne opowiadanie!
Obserwuje :3
Chyba chodzi ci o Yue. Bardzo dziekuje :> zajrze na twojego :)))
UsuńKocham Avatara, fajnie, że piszesz o tym. :3 Obserwuję i czekam na kolejne posty *-*
OdpowiedzUsuńsarahandsugar.blogspot.com
W końcu jakaś dziewczyna, która to tez lubi <3 dziekuje bardzo :*
Usuńo i pisz trochę dłuższe notki czasem, wciągnęłam się i tak szkoda, że nie ma więcej :)
Usuńdobrze, postaram sie :) dziekuje, że mi powiedziałaś. Jutro już bedzie dłuższe opowiadanie :)))
Usuńto super!!! :)
UsuńWciągnęłam się, jak zwykle z resztą. ;3
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy rozdział. ;D
dziekuje za regularne czytanie :)))
UsuńOpowiadanie nie jest w moim typie, ale udało mi się przeczytać. :D
OdpowiedzUsuńWedług mnie jest trochę krótkie i praktycznie nic się nie dzieje... Rozdział składa się w dużej większości z dialogów. Nie ma żadnych opisów i nie wiemy, gdzie się rozgrywa akcja.. Wiemy, że np. w domu, ale mógłby być jakiś opis, wtedy tekst byłby ciekawszy..
Kilka błędów znajduje się w tekście, wystarczy, że przeczytasz jeszcze raz. ;)
aria-force-igrzyska.blogspot.com
dziekuje za szczerą opinię. Wiem, robie kilka błędów. Dziekuje, oczywiście posrtaram się wprowadzić opisy i będe pisać coraz dłuższe opowiadania :) dziekuje za opinie :>
UsuńBardzo ciekawe opowiadanie, chętnie przeczytam kolejny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo :>
UsuńSiemaszko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i wciągający blog!
dawaj next!:D
zapraszam do mnie http://mylivemyfun1d.blogspot.com
jasne wejde na twoj blog :> dziekuje! ;)))
UsuńBardzo fajny i ciekawy blog ;]
OdpowiedzUsuńdzieki ;>
UsuńBoski
OdpowiedzUsuń