Miłego czytania :>
Ranek był bardzo chłodny. Zza gór wstawało słońce i powoli okrywało swoimi promieniami całe Omashu. Ptaki śpiewały, przyroda budziła się do życia. W pałacu prawie wszyscy już wstali. Aang spał w najlepsze. Obok niego leżał Momo. Gdy się obudził, nawet się nie spostrzegł, że leżał na ziemi. Mnich otrząsnął się i wstał. Ubrał się w pomarańczowe spodnie ¾ , charakterystyczne dla Nomadów Powietrza. Na siebie nałożył żółta szate, okrywającą tylko jedno ramie. Wziął Moma i poszedł przywitać się z innymi.
-Cześć Aang, długo spałeś.- rzekł Zuko, objadający się jedzeniem,
znajdującymi się na stole.
-Siadaj, śniadanie dopiero podano.- mnich usiadł obok
Katary, pocałował ją w policzek na przywitanie i zaczął myśleć nad tym, co zje.
Na stole leżały różnorodne dania: Śliwki morskie z ryżem, pieczona kaczka z
warzywami, herbata z różowego jaśminu oraz dzikie jagody. Gdy wszyscy byli już
najedzeni, postanowili trochę odpocząć.
-Idę się spotkać z tą dziewczyną.- rzekł Aang.
-Idziemy z tobą! Nie zostawimy ciebie samego.- powiedziała
Katara, złapała mnicha za rękę i poszli. Za nimi podążali Sokka i Suki.
-Wiesz gdzie ona mieszka?- spytała dziewczyna, trochę się
obawiając.
-Tak, Zuko mi powiedział. To już tu.- Aang wziął głęboki
wdech i podszedł do drzwi wraz ze swoimi przyjaciółmi. Zapukali. Nikogo nie
było słychać, lecz po chwili otworzyły się, a w nich stanęła całkiem normalnie
wyglądająca dziewczyna. Była ubrana w czarną suknię, włosy miała czarne i
rozpuszczone. W jej oczach było coś niepokojącego, aczkolwiek niczego się nie
spodziewali.
-No proszę. Awatar w samej rzeczywistości mnie odwiedził. Co
się stało?- rzekła sarkastycznie nieznajoma.
-Witaj. Chciałbym z tobą porozmawiać.
-Wejdźcie jak już musicie.- dziewczyna zaprosiła przyjaciół
do domu. Zamknęła drzwi na klucz.
-O czym chcesz ze mną porozmawiać?- Aang usiadł na podłodze,
a za nim jego przyjaciele.
-Nazywasz się Yuen, prawda? I pochodzisz z Narodu Ziemi.
-Tak, skąd o tym wiesz?!-spytała złośliwie dziewczyna.
-Nie ważne, skąd to wiem. Powiedz mi, dlaczego ciągle się
kręcisz obok pałacu Władcy Ognia?- spytał rozgoryczony mnich.
-Co to już nie można chodzić po dziedzińcu? Nawet to jest
zabronione?
-Nie..nie rozumiesz mnie. Chodzi o to, że to jest
niepokojące zachowanie.- rzekł Aang, tracą nadzieje, że dogada się z Yuen.
-Hoho, proszę… Władca Ognia Zuko pewnie cie przysłał… hmm..-
gdy to rzekła, niespodziewanie zaatakowała mnicha. Uderzył o ścianę.
-Czemu to robisz?!- Aang próbował przemówić dziewczynie do
rozumu. Nie chciał z nią walczyć.
-Przez ciebie mój ojciec, generał Fong musiał odejść z Ba
Sing Se!- krzyknęła rozgniewana Yuen. Podniosła ziemię, próbując uderzyć w
Aanga, lecz mnich ode pchał atak, płynnym ruchem powietrza.
-Co?! O co ci chodzi?! Nic nie zrobiłem twojemu ojcu!
-Aang jest dobrym człowiekiem! Jest Awatarem, nie zrobił nic
twojemu ojcu!- Katara nie była zadowolona negatywnymi słowami na temat swojego
męża. Yuen nie mogła znieść tych słów, zaatakowała mnicha z ogromną siłą, gdy
chłopak był odwrócony. Dostał prosto w plecy, spadł. Sokka i Suki pobiegli po
strażników Ognia. Katara podniosła Aanga i próbowała go obudzić.
-Co ty zrobiłaś?!- dziewczyna nie wytrzymała. Zaatakowała
Yuen ogromną siłą wody, a potem swoim oddechem zamroziła ją, tak, aby nie mogła
używać swojej magii. Gdy nieznajoma była uwięziona, Katara pobiegła do mnicha.
-Aang, obudź się! Proszę, nie rób mi tego.- chłopak miał
wielką ranę na plecach. Katara miała moc uzdrawiania. Wzięła z bukłaka, który
miała przy sobie, wodę i dotknęła nią ranę swojego męża. W tej chwili
przybiegli Sokka i Suki wraz ze strażnikami. Ręce skuli jej kajdankami i
zaprowadzili do więzienia. Katara siedziała na podłodze, a w ramionach trzymała
nieprzytomnego chłopaka. Z jej oczu płynęły łzy.
-Co się z nim dzieje?- zapytał zmartwiony Sokka.
-Próbowałam go uzdrowić. Na razie nic to nie dało.
-Nie martw się. Weźmiemy go do domu, na pewno się obudzi.-
zaprowadzili Aanga do domu, położyli go do łóżka i czekali. Katara próbowała
zagoić tą ranę. Wiedziała, że Aang się nie podda…
Yay, piszesz coraz lepiej! *-*
OdpowiedzUsuńsarahandsugar.blogspot.com
dziekuje bardzo :) staram sie :>
UsuńBardzo fajne tylko szkoda, że krótkie
OdpowiedzUsuńhttp://pinkandyellow1.blogspot.com/
jak długie jeszcze powinno być? ;> zauważ, że to opowiadania, które sa podzielone na cześci :)) ale dziekuje ;)
UsuńSuper blog :)
OdpowiedzUsuńczadowe opowiadania
tylko tak dalej
kolorowy-kwiatuszek.blogspot.com
dziekuje bardzo :))))))
UsuńNie jestem Fanką opowiadań ale to wydaje mi się całkiem niezłe :)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo :>
UsuńHejka chciałam Ciebie poinformować ,że twój blog został nominowany do Liebster Award :>> Wszystkie informacje na moim blogu http://szklanna.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńFajny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego :
http://aleksandra-photographie.blogspot.com
Przeczytałam zaległe rozdziały, jest o wiele lepiej, niż wcześniej.
OdpowiedzUsuńAkcja zaczyna nabierać tempa, rozkręca się.
Gdy napiszesz kolejny rozdział, powiadom mnie o nim. :)
http://chizu-chan-opowiadania.blogspot.com/
Bardzo fajne opowiadanie :) !
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do mnie :) !
http://olivkaandolivka.blogspot.com
nieziemskie <3 pokochałam tego bloga hehe <3
OdpowiedzUsuń