wtorek, 25 lutego 2014

Marzenia polskich fanów- ZLOT

Hej :) Opowiadanie pojawi się w sobotę, ponieważ mam dużo nauki. Dzisiaj sprawdzian z geografii, w czwartek z niemieckiego, więc trochę masakra :) Dlatego mam nadzieję, że mnie rozumiecie haha :>
Ilość dni do opublikowania The Rift: 8
Przejdźmy do tematu, ten post będzie się odnosił bardziej do fanów Avatara. Jak wiemy, Polska jest mniej zorientowana co do spraw tak zwanych zlotów. W Kanadzie, czy w Ameryce takie zloty bardzo często się odbywają, ja bym najchętniej się przeniosła gdzieś tam. Czy słyszeliście kiedykolwiek o zlocie fanów Avatara w Polsce? ;) Fajnie było by, gdyby wszyscy się zebrali w jednym miejscu i powymieniali się informacjami, porozmawiali itp. Lecz myślę jednak, że w Polsce nie dałoby się czegoś takiego urządzić.
Mam pomysł, ale jest trochę dziwny. W jakiś dzień, żebyśmy ubrali koszulki w jakimś kolorze, bądź trochę zgapione od fandomów gwiazd, wstążki, na znak, że jesteśmy fanami? Co wy myślicie o takim pomyśle? :) Nie umiem wymyślać zbytnio pomysłów :>


poniedziałek, 24 lutego 2014

Nurtujące pytania :)

Hej :> przed przejściem do tematu, chciałabyn
WAM SERDECZNIE PODZIĘKOWAĆ ZA 2000 WEJŚĆ NA MÓJ BLOG! 
Ta liczba oznacza, że chętnie tu wchodzicie i czytacie moje opowiadania :> Dziękuję także za bardzo miłe opinie na ich temat, jesteście kochani :) cieszę się, że mam takich czytelników <3
Chciałam was serdecznie zaprosić do wejścia na bloga, którego opowiadania czytam KLIK :)
Ilość dni do opublikowania The Rift: 9
Przejdźmy do tematu. Dotyczy on nurtujących nas pytań o Avatarze.
1. Czemu w Legendzie Korry jest mnóstwo latających bizonów i lemurów, aczkolwiek w Legendach Aanga wspominano, że Appa i Momo są ostatnimi zwierzętami ze swoich gatunków?
2. Czemu na AvatarWiki (nie wiem czy dobrze napisałam) jest napisane, że w serii komiksów Aang miał 13 lat, a w serialu 12, przecież w I i II księdze miał 12 lat(112), zaś w III księdze 13(113), a wydarzenia w komiksach (głównie w The Promise, bo o to mi jak na razie chodzi) dzieją się chyba rok po pokonaniu Władcy Ognia Ozai'a, czyli, że z mojego punktu widzenia Aang w The Promise ma 14 lat, zaś W The Search i The Rift(premiera 5 marca) 15.
A co wy o tym sądzicie i czy was też nurtują jakieś pytania na temat Avatara? ;>
~ OPOWIADANIE POJAWI SIĘ ZA KILKA DNI, GDYŻ MAM BARDZO DUZO SPRAWDZIANÓW JUHU ;( ~


niedziela, 23 lutego 2014

Recenzja filmu "Ostatni władca wiatru"

Cześć :> coś widzę, że nie chętnie czytacie opowiadanie Ucieczka :(
Dlatego serdecznie zapraszam do czytania! :>
Od tej pory, przy każdym poście będę zaznaczać ile dni zostało do publikacji komiksu The Rift, to mi pomoże przy czekaniu haha ;)
Ilość dni do opublikowania The Rift: 10
W dzisiejszym poście postanowiłam napisać recenzję filmu Ostatni władca wiatru, ponieważ w końcu postanowiłam go pooglądać :)

  Film Ostatni władca wiatru został stworzony na podstawie pierwszej księgi serialu animowanego Avatar: Legendy Aanga. Nie będe się tu rozpisywać o czym opowiada, bo chyba wszyscy wiedzą (fani Avatara na pewno). Czytałam wiele negatywnych komentarzy na jego temat, typu: "Beznadziejny ten film, nie powinni robić drugiej księgi". Ja uważam, że ci wszyscy, którzy ten film krytykowali nie mieli racji.
  Wspaniałe były efekty specjalne. Gdy ludzi władali nad żywiołami to wyglądało tak realistycznie. Aktorzy też bardzo byli podobni do swoich bohaterów, jednak zasmuciło mnie to, że nie wszyscy podkładali głosy do swoich postaci, tak jak w serialu. Cieszyłam się, że głos Aanga i Zuko nie zmienił się, lecz głos Katary i Sokki był lepszy w kreskówce (oczywiście mówię o dubbingu polskim). Film ma jedną wadę, a mianowicie to, że wydarzenia dzieją się zbyt szybko, nie są pokazywane najważniejsze wątki. Sama się w tym nie odnalazłam, lecz to tylko jedna wada, trochę duża, ale jednak film i tak jest niesamowity.
  Krążyły plotki, że ma powstać księga druga, czyli Ostatni władca wiatru 2, lecz chyba to były tylko plotki. Starałam się szukać, coś na temat drugiej części, lecz nic nie znalazłam, a szkoda, bo na pewno fani Avatara chcieliby pooglądać.

sobota, 22 lutego 2014

Moje marzenie w końcu się spełniło :)

Hej :) Przed rozpisaniem się chciałam zaprosić do czytania opowiadania pt. "Ucieczka" :)
Następne opowiadanie pojawi się za jakiś tydzień, lub szybciej, bo w tym tygodniu mam trzy sprawdziany juhu ;_;
Przejdźmy do tematu. Właśnie za kilka dni zamawiam sobie mój upragniony komiks, "The rift" part one! Nie mogę się już doczekać, ponieważ opublikowany zostanie 5 marca 2014 roku, lecz na tej stronie, co ja zamawiam (amazon.de) będzie opublikowany 18 marca :c Ale mogę zaczekać, będę liczyć dni do opublikowania i do przysłania haha ;)) Może wytrzymam jakoś ten miesiąc :)
Wiadomo mi, że pierwsza część będzie dotyczyła festiwalu, lecz druga będzie się opierała głównie na budowaniu Miasta Republiki, które jest połączone z Legendą Korry.
Jeszcze raz zapraszam do czytania nowego opowiadania Ucieczka :)

piątek, 21 lutego 2014

Ucieczka

Jak mówiłam, zebrałam wszystkie swoje myśli i napisałam dla was opowiadanie. Chciałam tylko poinformować, że będą się one pojawiać co tydzień, chyba, że będę miała duźo nauki (a mam jej bardzo dużo) to będą publikowane co 2 tygodnie :>
Miłego czytania ;)



  Była chłodna i mroczna noc. Wszyscy przyjaciele siedzieli przy płonącym ognisku, nie mówiąc ani słowa. Nie mogli uwierzyć, że wyspa Kyoshi została spalona. Chociaż ludzie żyli ze sobą w pokoju, niektórzy tego nie potrafili. Sokka przytulając, pocieszał smutną Suki.
-Nie zostawimy tak tego. Muszę się dowiedzieć kto to zrobił.- mówił rozdrażniony Aang. Zrobiłby wszystko, aby na świecie nie było już wojen.
-Aang, nie zapominaj, że jesteś ranny. Musimy polecieć do Południowej Świątyni Powietrza, aby tam się skryć, aż nie wydobrzejesz. Mój ojciec wszystkim się zajmie.-rzekła Katara, przytulając się do mnicha. Gdy wszyscy byli już bardzo zmęczeni, poszli spać do swoich namiotów. Aang leżał na plecach, patrząc się w „coś”. Obok niego leżała Katara, lecz i ona nie potrafiła zasnąć.
-Nie śpisz?- spytała dziewczyna.
-Nie. Nienawidzę tego, jak ludzie mnie potrzebują, a ja nie mogę nic zrobić..To jest przytłaczające.- Aang był rozdrażniony. Nie chciał się ukrywać, nie chciał uciekać..Chciał, aby na świecie panował pokój. Lecz nawet, gdy pokonał Władcę Ognia Ozai’a, na ziemi nadal byli tacy ludzie, którzy chcieli kontynuować jego dzieło.
-Kochanie, nie martw się. Ja się cieszę, że jesteś przy mnie..gdy zostałeś ranny..ja się tak strasznie bałam. Myślałam, że umrzesz..że zostanę sama. To samo przeżywałam, kiedy Azula cię zraniła błyskawicą..bez ciebie moje życie nie miałoby sensu..Kocham cię.- Katara oparła rękę o pierś chłopaka i pocałowała go delikatnie w usta.
  Nazajutrz  rano, wszyscy byli już gotowy do ciężkiej i długiej podróży. Wpakowali rzeczy na Appę.
-No mały, Hop-hop!- krzyknął Aang, a 10 tonowy bizon wzniósł się w powietrze. Lecieli kilka godzin. Gdy dotarli na miejsce, rozpakowali rzeczy i zanieśli do komnat, spotkali się na dziedzińcu. Mnich był tu ostatni raz bardzo dawno temu, dlatego cieszył się, że mógł znów zobaczyć swój dom po tak długich 2 latach i powspominać cudowne chwile spędzone z mnichem Gyatso. Przechadzał się po dziedzińcu, oglądając całą świątynie.
-Aang chodź..zrobiłam ryż z kurczakiem, na pewno jesteś głodny.- rzekła Katara z czułym uśmiechem.
-Nie dziękuję. Ide pomedytować, nie czekajcie na mnie.- powiedział chłopak, udając się do Sanktuarium Avatara Yang-Chen. Katara widziała, że mnich jest przygnębiony całą tą sytuacją. Postanowiła pójść za nim i poważnie z nim porozmawiać. Weszła do sanktuarium, i usiadła obok Awatara. Mnich spojrzał na dziewczynę.
-Aang..musimy porozmawiać.-mówiła Katara, zarumieniając się.
-Co się stało?- mnich usiadł na wprost jej i złapał dziewczynę za rękę.
-Niedawno, rozmyślałam o przeszłości. Zauważyłam jak się zmieniłeś. Wydoroślałeś, jesteś mądrzejszy, masz w końcu piętnaście lat, a już za niedługo szesnaście, dlatego postanowiłam, że to dobry czas na tą rozmowę.
-Co masz na myśli, mówiąc „tą rozmowę”?- spytał chłopak, szczęśliwy z komplementów na jego temat ze strony Katary.
-Zaczęłam myśleć o naszej przyszłości..bardzo mi na tobie zależy, kocham cię.  Nie potrafiłabym żyć bez ciebie, ja..chciałabym..aby został po nas jakiś ślad..-nie łatwo było to mówić dziewczynie, lecz wiedziała, że Aang ją zrozumie.
-Wiem, co chcesz powiedzieć. Też cię kocham i tak..- nagle rozmowę przerwał Sokka, wbiegając do sanktuarium. Aang i Katara byli bardzo przygnębieni, gdyż chłopak przerwał najważniejszą rozmowę.
-Wojownicy Yuen tu lecą! Musimy uciekać.- rzekł przestraszony Sokka. Para wstała i wszyscy pobiegli na dziedziniec. Mnich dostrzegł wiele statków, lecących w ich stronę. Aang chciał z nimi walczyć, lecz troskliwa dziewczyna nie pozwoliła mu się narażać. Musieli uciekać z Południowej Świątyni Powietrza. Chłopak, patrząc na znikającą za górami świątynie czuł ból i smutek. Przypominały mu się wszystkie te chwile..Katara siedziała w milczeniu obok mnicha. Myślała, że w końcu porozmawia z Aangiem, o tym co czuje i co by chciała. Niestety, nie mogli tego dokończyć, ale oboje wiedzieli czego najbardziej chcą..
 

Już 9 lat! :)

Już dziewięć lat minęło od wyemitowania pierwszego odcinka ATLA pt. "Chłopiec w górze lodowej", który został wyemitowany 21 litego 2005 roku :)
To niesamowite jak ten czas zleciał :> Chociaż tyle lat minęło, my, fani nie zapomnieliśmy o naszym bohaterze i ciągle go wspominamy! :> Zapraszam do czytania opowiadania pt. "ucieczka" :* Narysowałam kilka obrazków :) Nie mam talentu, wiem, wiem, ale jak mi sie nudzi to chętnie rysuję :>


środa, 19 lutego 2014

Wciągnęłam się w rysowanie :>

Hej :> Wiem, że liczycie cały czas na opowiadanie, jestem w trakcie jego pisania.
Ostateczny termin pojawienia się opowiadania: 21.02.2014 :)
Jeżeli wchodzicie regularnie na mojego bloga, widzieliście już jedno z moich "dzieł" haha ;) Gdy mi się nudzi, a mam przy sobie kartkę i ołówek bardzo chętnie zaczynam rysować. Wczoraj postanowiłam zeszkicować Aanga :> Nie jest to w prawdzie arcydzieło, ale RYSOWAŁAM TO, PONIEWAŻ MI SIE NUDZIŁO. Nie miało to wyjść perfekcyjnie :)
Wiecie co? Bardzo długo nie było opowiadania, dla was odrobię szybko lekcje, poucze się i ok. 20 postaram się dodać opowiadanie :>

sobota, 8 lutego 2014

the brightest flame casts the darkest shadow.

Chciałam się dzisiaj trochę rozpisać o serialu tz. amerine, czyli Avatar: Legendy Aanga, ponieważ to blog głównie o tym ;)

Dwa lata temu, gdy ten serial leciał w telewizji, na stacji Nickelodeon, od razu przełączałam na inny program, ponieważ dla mnie to była zwykła bajka. Myślałam, że to jeden z tych nic nieznaczących seriali. Dopiero niedawno, gdy akurat leciał na tej stacji, postanowiłam w końcu pooglądać.
Polubiłam go, zaczęłam się dowiadywać więcej na jego temat. Pooglądałam wszystkie odcinki i wiecie co zrozumiałam? Ten serial odmienił moje życie. Widziałam, jak ludzie odnosili się do siebie z szacunkiem. Widziałam trudy wojny, nienawiść ludzi. To mnie wzruszyło. Wiem, że Konietzko i DiMartino mówią, że to fantastyka, bo ludzie są benderami, (czyli ludźmi, którzy posiadają moc władania nad jednym z czterech żywiołów: wody, ziemii, ognia i powietrza), lecz przedstawili to w wspaniały sposób.
Dla mnie to nie tylko serial. Nauczył mnie szacunku do wszystkiego, co żyje. Zrozumiałam, jaki ból musieli wytrzymać ludzie w czasie naszych wojen. Według mnie, ten serial całkowicie mnie odmienił.
Pokazano w nim kulturę chińską, japońską. Style walki, ubiory, krajobrazy...Zaczęłam się bardzo interesować ich kulturą :) Jestem wdzięczna wszystkim ludziom, którzy stworzyli ten serial. Na pewno odmienił wiele serc. Możecie mówic, że to bezwartościowa bajka, ale mnie nauczyła szacunku. Wiem, jak wazna jest przyjaźń, miłość i to nie dzięki jakiemuś filmowi, właśnie tej bajce. Podziwiam Aanga, ponieważ chociaż jest tak młody musiał przezwyciężyć swoje lęki, oraz Katarę, która mimo, że inni stracili nadzieję, ona nigdy się nie poddała..
Don't cry, because it's over, smile because it happened.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Informacja ;>

Hej :> Strasznie was przepraszam za dłuższą nieobecność na blogu. Miałam ferie i nie siedziałam codziennie na komputerze :) Dzisiaj jest pierwszy dzień szkoły, ale moje wspaniałe zdrowie postanowiło, że nie ójdę dzisiaj, dlatego mam sporo cczasu na napisanie nowego opowiadania :)))
POJAWI SIĘ ONO OK. GODZINY 20 :)